Wszystko zależy od stadium choroby.
Jak to w większości przypadków medycznych bywa, najlepiej za leczenie wziąć się jak najwcześniej. Im szybciej zaczniemy leczyć nasze nogi, tym łagodniejsze metody będziemy mogli zastosować, aby doprowadzić je do pełnej sprawności.
Najłagodniejszą metodą leczenia jest metoda zachowawcza. Jest ona kompletnie bezinwazyjna i polega głównie na unoszeniu kończyn dolnych powyżej głowy oraz na noszeniu specjalnie przygotowanych pończoch i opasek uciskowych, które w sposób „mechaniczny” – poprzez nacisk – uszczelniają nasze naczynia krwionośne. Należy jednak wspomnieć, że ta metoda działa wyłącznie w bardzo delikatnych schorzeniach, jest również dobrym dodatkiem do metod opisanych poniżej.
Metodą chyba najczęściej stosowaną jest metoda farmakologiczna – czyli taka, która polega na podawaniu specjalistycznych leków. Leki takie mają działanie uszczelniające naczynia krwionośne, co niweluje efekt „workowatości”, „wrzecionowatości” i poszerzenia żył. Leków o takim działaniu jest cała masa, wymieniając kilka z najbardziej popularnych, dostępnych bez recepty, można wspomnieć między innymi o cyclo 4 dios czy diosminie. Większość leków ma podobne działanie i jeżeli nie jesteśmy uczulenie na jeden z ich składników, to będziemy mieli pełną dowolność i duże pole do manewru przy wyborze odpowiadającego nam leku.
Najbardziej „ekstremalną” i najbardziej inwazyjną metodą jest leczenie operacyjne. W kwestii operacji możemy wymienić dwie popularne metody radzenia sobie z problemem – klasyczną metodę operacyjną, polegającą po prostu na wycięciu żylaków z naszego organizmu, oraz coraz bardziej popularną metodę EVLT, polegająca na laserowym usunięciu żylaków.
Warto także wspomnieć o skleroterapii, czyli zabiegu polegających ma wstrzykiwaniu do miejsca zmiany chorobowej specjalnie przygotowanego środka, który wywoła delikatne zapalenie naczynia krwionośnego. W takim miejscu powstanie skrzep, który z czasem zniknie z braku dopływu krwi do takiego naczynia.